poniedziałek, 30 lipca 2012

1 from 3

Prawko odebrane, odbył się pierwszy przejazd na legalu, takie tam 6km powrotu do domu z Mińska, szał xD. Szkoda, że jak na razie nie mogę jeździć sama, bo przecież NIE UMIEM I PIERWSZE JAZDY POWINNAM MIEĆ Z RODZICAMI, jakby plastik nie był potwierdzeniem moich umiejętności... No cóż, muszę przeboleć to, że mama boi się o mnie i samochód, bo przecież JEST ON DLA MNIE ZA DUŻY I ZA SZYBKI. God, why?

I kontynuacja zapowiedzi z ostatniego posta. 3 bezużyteczne rzeczy: top od jakiejś sukienki, z której została spódnica, czarna bluzka i moja szara, kochana bluzka z czasów gimnazjum, która już zupełnie na mnie nie pasowała. Zainspirowałam się ciuchami z Nasty Gal i tak powstała sukienka przeznaczona przede wszystkim na bułgarskie imprezy i gorące dni. Dumna jestem! Co prawda nie jest zupełnie skończona, top wymaga obszycia ciemnym materiałem, albo gumką, bo jest dosyć cienki i faluje się u dołu + może dodam jeszcze kilka czarnych pasów które łączą top ze spódnicą. Nie chodzę za często w sukienkach, więc możliwe, że za niewielką cenę sprzedam ją jeśli znalazłaby się jakaś chętna ;>

Na początku był sam top i spódnica


Potem złączyłam to pasami i efekt końcowyyy


Oł jee, słit fotki w lustrze, ale nie miał kto mi ich zrobić. Ja i moje schaby pozdrawiamy xd






Przejrzałam dzisiaj statystyki bloga i cieszę się, że mam tyle odwiedzających, dzięki mordeczki <3

niedziela, 29 lipca 2012

Rings

Tak, to dzisiaj jest, albo raczej był ten dzień kiedy przyszła wena. Jezusie tyle pomysłów i chęci na ich wykonanie nie miałam od dawna. Skończyłam w końcu pewien rysunek, który od pół roku nie był tknięty, a potem praktycznie do wieczora siedziałam nad maszyną. Jestem zadowolona z tego co powstało. Jeszcze kilka poprawek i będzie tak jak sobie to wyobrażałam. Taka pogoda, a ja anty-społeczna siedzę w czterech ścianach, ale jest mi fajnie. Zastanawiam się tylko który raz przesłuchałam Bena Howarda i Jamiego Woona, ale założę się, że pewnie byłaby to liczba złożona z trzech cyfr. O dziwo jeszcze mi się nie znudzili i prędko nie znudzą ;>


top + t-shirt + zwiewna bluzka = dzisiejszy projekt, który pokażę w następnym poście ;>

***

I na koniec moja mała kolekcja, którą miałam kiedyś pokazać. Jeśli dobrze policzyłam - 67 sztuk i nadal przybywa.



sobota, 28 lipca 2012

Spirits

Wczorajszy Impact Festival nastroił mnie mega pozytywnie - dobre towarzystwo, dobre piwo, dobra pogoda, a przede wszystkiem dobre zespoły. Kasabian i RHCP moją jeszcze większą miłością, żałuję tylko tego, że tak daleko stałam od sceny, ale przynajmniej było miejsce na bansik w tym całym tłumie ;>

A dzisiaj siedzę w majtakch i koszulce, na pełnym chillu. Odbyło się opalandro, więc wypada wejść pod prysznic, ale łóżko jest takie wygodneee. Rozmyślam nad tatuażem, jak go ulepszyć, kolorem czy samym cieniowaniem. Naoglądałam się genialnych galerii w oldschoolowym stylu i mam mętlik w głowie. Kolor, cieniowanie, kolor, cieniowanie,..?

Przed chwilą sprawdziłam - '(2012-07-27 14:57:27) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.' awww yeeeaaaa :D


Neon + reedycja starej koszulki, enjoy











handmade top - h&m for men
skinny jeans - h&m
bra - h&m
shoes - vans

wtorek, 24 lipca 2012

Gold & silver mix

Wczoraj dotarły do mnie zamówione na allegro lakiery do paznokci - lustrzany srebrny i złoty. Jak na razie wypróbowałam srebrny, nie wygląda na paznokciu tak jak na opakowaniu, co mnie mocno zmyliło, jednak jak za taką cenę (14,99 zł) efekty są zadowalające - szybko schnie, łatwo się nim maluje, a przede wszystkim fajnie się prezentuje.

Dawno się nie kłułam, od jakiegoś czasu męczy mnie medusa. Robić, nie robić?





Gold & silver mix

















sobota, 21 lipca 2012

DIY skirt from t-shirt

Powoli realizuję swoją wakacyjną listę dotyczącą tego co kupić/przerobić/uszyć, jednak dzisiaj praca charytatywna,a dokładniej dla młodszej siostry. Co zrobić z nie noszonej przez nas bluzki lub bluzki po prostu za małej? Wystarczą nożyczki, kawałek gumki i maszyna do szycia.





czwartek, 19 lipca 2012

Studded bra + inspirations

Krótka notka na szybko. Ze względu na dzisiejszą piękną jesienną pogodę cały dzień spędziłam w domu, ale był to czas jak najbardziej spędzony produktywnie - jak wspomniałam wczoraj, w końcu przerobiłam moje bikini. Zwykłe, czarne, niczym się nie wyróżniające - wystarczyło kilka ćwieków, złoty spray i pół godziny pracy. Nic skomplikowanego, a ile satysfakcji. Tak mi się to spodobało, że zrobię coś podobnego, ale tym razem ze srebrnymi ćwiekami.

Efekty niżej
bra - h&m




+ get inspired!